



STEVEN WILSON
THE FUTURE BITES TOUR
30.09.2020, WARSZAWA, Torwar, godz. 20:00
Bilety w sprzedaży od 25.10.2019 godz. 11:00
CENY BILETÓW OD 199,00zł
Wrzesień przyszłego roku zakończy się naprawdę mocnym akordem.
Steven Wilson na ten czas zaplanował europejską trasę promującą jego
nowy studyjny album, który ukaże się w lecie 2020. A w ramach tej trasy
pojawi się na jedynym koncercie w Polsce, w Warszawie na Torwarze. Warto
zaznaczyć, że Steven - jeśli wziąć pod uwagę jego działalność solową -
jeszcze nigdy w naszej stolicy nie wystąpił!
Znów zafascynuje nas nowymi technologiami, zapierającą dech w piersiach
oprawą wizualną koncertu i doskonałym zestawem nagrań.
Steven podczas tego tournee zagra tylko osiem koncertów, za to w
największych salach w swojej dotychczasowej karierze, w tym londyńskiej
O2.
Artysta tak o niej opowiada:
"Za każdym razem, gdy nagrywam nowy album, bardzo mi zależy, by zajmował
wyjątkowe miejsce w moim katalogu, a nie był tylko kolejnym z wielu
wydawnictw. Przechodząc w trzecią dekadę XXI wieku i drugą moich
solowych koncertów, poczułem, że najwyższa pora zastosować tę samą
filozofię do występów na żywo. Chcę rzucić wyzwanie samemu sobie i
stworzyć coś, co podważy moje własne pomysły (mam nadzieję, że również
pomysły publiczności) na to, jak prezentować moją muzykę podczas
koncertów. I tak powstała The Future Bites - seria specjalnych wydarzeń
w większych salach, coś na większą i bardziej imponującą skalę, która
pozwoli się w tym wydarzeniu zanurzyć. Już teraz jestem tym bardzo
podekscytowany!"
Ostatni album Stevena Wilsona "To The Bone" ukazał się latem 2017 roku.
Dotarł do 3. miejsca brytyjskiej listy przebojów i trafił do Top 20 w 15
krajach. Promująca go trasa obejmowała 145 koncertów w 33 krajach na
pięciu kontynentach, w których uczestniczyło ponad ćwierć miliona fanów.
W samym Londynie Steven zagrał trzy wyprzedane koncerty w legendarnej
Royal Albert Hall. Obecnie kończy pracę nad nowym albumem z producentem
Davidem Kostenem (Bat for Lashes, Everything Everything, Keane).
Premiera planowana jest na lato 2020 roku.
The Future Bites Tour , wrzesień 2020:
Czw 17 Nottingham Arena, UK
Sob 19 The O2, Londyn UK
Pon 21 Zenith, Paryż, Francja
Śro 23 Mediolanum Forum Mediolan, Włochy
Pią 25 Kopi Arena, Oberhausen, Niemcy
Sob 26 Sporthalle, Hamburg, Niemcy
Pon 28 Ziggo Dome, Amsterdam, Holandia
Śro 30 Torwar, Warszawa, Polska
Pod koniec października Gary O’Toole ogłosił, że odchodzi z zespołu
Steve’a Hacketta. O’Toole występował w grupie byłego gitarzysty Genesis
od niemal 20 lat i brał udział w nagraniu wszystkich studyjnych i
koncertowych albumów mistrza gitary od czasu wydanej w 2003 roku płyty To
Watch the Storm. Gra także na najnowszym studyjnym krążku Hacketta At
the Edge of Light, który ukaże się na początku przyszłego roku. W
swoim oświadczeniu O’Toole przyznał, że ostatni rok był dla niego
niezwykle trudny i doszedł do wniosku, że rozstanie będzie najlepszym
wyjściem dla wszystkich. Zamierza poświęcić się rozwojowi swojej szkoły
a także budowie nowego studia nagraniowego i komponowaniu własnych
utworów.
Następcą O’Toole’a będzie doskonale znany fanom rocka progresywnego
Craig Blundell – członek formacji Frost* oraz solowej grupy Stevena
Wilsona. Blundell dołączy do Hacketta na zbliżającej się trasie Selling
England by the Pound, wcześniej jednak wypełni swoje obowiązki
związane z trasą To the Bone Wilsona. „Odbyliśmy kilka
rozmów telefonicznych i mogę zdradzić, że jestem niezwykle
podekscytowany propozycją dołączenia do Steve’a Hacketta i gry w trakcie
jego trasy, która potrwa od kwietnia do listopada 2019 roku. Od dziecka
słuchałem Brand X i Genesis, wszyscy wiedzą, że jestem wielkim fanem
Phila Collinsa oraz innych wielkich perkusistów, którzy grali i
nagrywali ze Steve’em. Zrobię co w mojej mocy, by być ich godnym
następcą na stołku perkusisty. Jednak przed nami jeszcze cztery miesiące
trasy u boku Pana Wilsona i w tym momencie w stu procentach koncentruję
się właśnie na tej trasie”.
To oznacza, że polscy fani usłyszą Blundella nie tylko w lutym (7 i 8) –
gdy zagra w naszym kraju dwa koncerty z Wilsonem – lecz także w maju (6
i 7), gdy przyjedzie do nas z Hackettem. Bilety na wszystkie cztery
wspomniane koncerty możecie zamawiać w sklepie rockserwis.pl
NOWA TRASA - NOWA, ZMIENIONA, FASCYNUJĄCA OPRAWA KONCERTÓW - NOWY ZESTAW
UTWORÓW TEN SAM ZNAKOMITY STEVEN WILSON!
STEVEN
WILSON with band "To The Bone Tour 2019"
7.02.2019,
Łódź, Wytwórnia, godz. 20:00
8.02.2019, Kraków,
Klub Studio, godz. 20:00
Bilety w sprzedaży od 6.08.2018
Ceny
biletów: 179,00 (stojące) i 279,00zł (siedzące)
Nowy rok rozpocznie się bardzo mocnym akordem. Steven Wilson na ten czas
zaplanował drugą część trasy "To The Bone" podczas której che nas
zafascynować nowymi technologiami, zapierająca dech w piersiach oprawą
wizualną koncertów i zmienionym, doskonałym zestawem nagrań.
Steven Wilson to obecnie jedna z najważniejszych postaci na scenie
muzycznej. Człowiek-instytucja, rozpoznawalny nie tylko przez fanów
rocka progresywnego. Kompozytor, multiinstrumentalista, wokalista i
producent, od ponad ćwierćwiecza czaruje słuchaczy swoimi pomysłami.
Lider Porcupine Tree, filar takich projektów, jak No-Man, Blackfield,
Bass Communion, Storm Corrosion. Muzyk solowy, artysta poszukujący, nie
spoczywający na laurach. Zawsze zapracowany, ciągle w biegu, muzyczny
innowator i dla wielu odnowiciel formuły rocka progresywnego. Ikona
współczesnego rocka, szczery i konsekwentny w działaniu, poruszający się
z taką samą swobodą po obszarze space rocka, muzyki elektronicznej,
jazzu, popu, psychodelii, rave'u, muzyki filmowej, metalu i ambientu.
Tworzący muzykę wysoce oryginalną, pełną głębi i pobudzającą wyobraźnię
słuchacza. Wrażliwy artysta, który często daje się poznać jako czujny
obserwator współczesnej kultury oraz zjawisk popkulturowych.
Zainteresowany innymi dziedzinami sztuki (film, literatura, sztuki
wizualne, teatr). Pomimo, że nie udało mu się zrealizować filmu opartego
na scenariuszu Deadwing, Steven Wilson nie zrezygnował z
odciśnięcia swego piętna na niwie X Muzy. Dokument Insurgentes,
który według zapowiedzi artysty miał być "surrealistycznym kinem
drogi", tak naprawdę stał się istotnym głosem w dyskusji o roli muzyka,
kreatora we współczesnym świecie zdominowanym przez social media i
kulturę cyfrową.
Nie sposób wymienić wszystkich projektów, do których powstania się
przyczynił. Dokonaniami Stevena Wilsona można obdzielić co najmniej
kilkadziesiąt różnych zespołów. Sam artysta żartuje, że stracił już
rachubę w nagraniu ilu płyt uczestniczył jako muzyk, producent czy
realizator dźwięku. Wilson nagrał łącznie w różnych składach, ponad
setkę płyt długogrających i wyprodukował kilkadziesiąt albumów
utrzymanych w rozmaitych konwencjach muzycznych. Od kilku lat z sukcesem
specjalizuje się w miksach 5.1 klasycznych albumów rockowych (m.in.:
King Crimson, Caravan, Jethro Tull, Emerson Lake And Palmer, XTC, Yes,
Tears For Fears, Gentle Giant, Opeth, Marillion). Jego praca w studio
nagraniowym zaowocowała czterema nominacjami do nagrody Grammy w
kategorii "dźwięk przestrzenny". We wrześniu 2012 roku otrzymał nagrodę The
Guiding Light brytyjskiego Prog Magazine. Steven Wilson
jest, jak określiła kapituła nagrody "artystą przełamującym granice".
Współpracował z Fishem, Jordanem Rudessem, Anją Garbarek, grupami Opeth,
Anathema, a nie tak dawno temu razem z Mariuszem Dudą (Riverside,
Lunatic Soul) nagrał utwór, z którego zyski obaj muzycy przekazali na
cele charytatywne.
Pod koniec lat 80. ubiegłego stulecia założył z wokalistą Timem
Bownessem zespół No-Man, równocześnie eksperymentując solowo w ramach
własnego projektu Porcupine Tree. Ten ostatni z biegiem lat, z tworu
"wirtualnego" przemienił się w czteroosobową (a na koncertach
pięcioosobową) formację, darzoną wielkim szacunkiem przez fanów,
krytyków oraz innych muzyków. W 2013 roku po wydaniu dziesięciu płyt
studyjnych zawiesił jej działalność na czas nieokreślony ze względu na
poświęcenie się karierze solowej. Z kolei w 2003 roku Wilson założył
wraz z izraelskim muzykiem Avivem Geffenem grupę Blackfield, z którą
odniósł spory sukces artystyczny i komercyjny.
W 2008 roku Wilson zadebiutował jako artysta solowy albumem Insurgentes,
który sam opisał jako "połączenie poezji i melancholii". We wrześniu
2011 roku ukazało się drugie solowe wydawnictwo płytowe artysty (w
dodatku podwójne!) zatytułowane Grace For Drowning.
Odbiór płyty, jak i towarzyszącej mu solowej trasy koncertowej był wręcz
entuzjastyczny. Pamiątką po wielce udanym tournée jest DVD/BD Get
All You Deserve. Trzeci album sygnowany nazwiskiem Stevena Wilsona The
Raven That Refused To Sing (And Other Stories) spotkał się z równie
gorącym przyjęciem fanów i krytyków muzycznych, a towarzysząca wydaniu
płyty trasa koncertowa przebiegała niemalże przez cały świat (muzycy
odwiedzili m.in. Australię, Argentynę czy Brazylię). Świetnym materiałem
dokumentującym rozmach i skalę tournée są wydane
w formie książki Twice around the world notki z bloga
Theo Travisa - flecisty zespołu Wilsona. Przygotowana wręcz z teatralnym
rozmachem trasa koncertowa zgromadziła tysiące fanów, którzy nierzadko
musieli obejść się smakiem i często odchodzili od kas biletowych z nosem
opuszczonym na kwintę. Wyprzedane sale, brak biletów, entuzjastyczne
recenzje oraz zachwyt nad warstwą wizualną spektakli - to wszystko
zadziałało na korzyść angielskiego muzyka.
Czwarty solowy album Stevena "Hand.Cannot.Erase" wydany w 2015 roku
okazał się jego wielkim sukcesem artystycznym i komercyjnym, a
wydarzeniu towarzyszyła prawie dwuletnia trasa promocyjna, podczas
której ekipa Wilsona aż czterokrotnie (!) zawitała do Polski.
Nie inaczej było w przypadku kolejnej płyty "To The Bone", która
doczekała się jeszcze większej sprzedaży i znakomitych recenzji.
Pierwsza część trasy promocyjnej liczyła ponad 80 koncertów (i
oczywiście nie ominęła Polski), druga zaplanowana na rok 2019 będzie
jeszcze bardziej imponująca.
Na specjalne życzenie artysty, tym razem polskie koncerty odbęda się w
salach w których przeważają miejsca stojące. Ma to zapewnić tę niezwykłą
na koncertach Wilsona interakcję z publicznością.
Znakomity skład muzyków pod jakże świetną opieką lidera gwarantuje
najwyższą jakość muzycznych wzruszeń. Perfekcyjnie zgrany team,
koncertowa hybryda o sześciu głowach i jednym wspólnym ciele po raz
kolejny poprowadzi widzów i słuchaczy przez meandry muzycznych barw i
krainę dźwięków. Koncerty, a raczej SPEKTAKLE Stevena Wilsona zadziałają
na odbiorców w sposób wielopłaszczyznowy poprzez dźwięk, obraz, muzykę i
emocje.
Zapraszamy w lutym 2019 do Łodzi i Krakowa.
An evening with STEVEN WILSON
7.02.2019,
Łódź, Wytwórnia, godz. 20:00
8.02.2019,
Kraków, Klub Studio, godz. 20:00
WYBRANA DYSKOGRAFIA
Albumy studyjne:
Insurgentes
2009
Grace for Drowning 2011
The Raven That Refused to Sing (And
Other Stories) 2013
Hand. Cannot. Erase. 2015
To The Bone 2017
Albumy
koncertowe:
Catalogue / Preserve / Amass 2012
Get All You
Deserve 2012
Albumy kompilacyjne:
Unreleased Electronic
Music Vol. 1 2004
Tape Experiments 1985–86 2010
Cover
Version 2014
Transience 2015
EPs:
NSRGNTS RMXS 2009
Drive
Home 2013
Steven Wilson w sieci:
Strona www: http://stevenwilsonhq.com/
Facebook:
https://www.facebook.com/StevenWilsonHQ?fref=ts
Wytwórnia:
http://www.kscopemusic.com/stevenwilson/
opracowała: Agnieszka Truszkowska/Piotr Kosiński
Steven Wilson to jeden z tych muzyków, którzy nie są w stanie odpoczywać
dłużej niż przez kilka godzin. Jeszcze nie opadł kurz po premierze
najnowszego solowego albumu Wilsona, To the Bone, a muzyk już
zapowiedział powrót Bass Communion, który… w zasadzie też jest jego
solowym projektem, tyle że nastawionym na nieco inną muzykę niż płyty
wydawane pod własnym nazwiskiem. W Bass Communion Wilson skupia się na
takich stylach jak ambient czy drone. Wśród, którzy mieli udział w
postawaniu wcześniejszych albumów, znajdziemy takie nazwiska jak Robert
Fripp czy Theo Travis.
Ostatni jak do tej pory album wydany pod szyldem Bass Communion, Cenotaph,
ukazał się w 2011 roku. Krążek zatytułowany Sisters
Oregon będzie zawierać dwie części kompozycji tytułowej trwające w
sumie 26 minut. Podział ten był konieczny, gdyż płyta ukaże się na
dziesięciocalowej płycie winylowej. Okładkę stworzył jak zwykle Carl
Glover. Pierwsza edycja jest ściśle limitowana do 500 sztuk, powinna
trafić do słuchaczy pod koniec października... i już jest wyprzedana.
Prawdopodobnie pojawią się jednak kolejne tłoczenia.
NOWA TRASA - NOWA FASCYNUJĄCA OPRAWA KONCERTÓW - NOWY ALBUM -
TEN SAM ZNAKOMITY STEVEN WILSON!
STEVEN WILSON with band
"To
The Bone Tour 2018"
17.02.2018, Zabrze, Dom Muzyki i
Tańca, godz. 20:00
18.02.2018, Poznań, Sala Ziemi, godz. 20:00
Bilety
w sprzedaży od 12.05.2017
Ceny biletów: od 119,00 do 249,00zł
To
będzie jedno z najważniejszych muzycznych wydarzeń 2018 roku!
Dwie
znakomite sale koncertowe gościć będą Stevena Wilsona wraz z zespołem. A
wszystko w ramach trasy promującej planowany do wydania w sierpniu, nowy
solowy album artysty "To The Bone".
Tradycyjnie
możemy oczekiwać na nową oszałamiającą oprawę wizualną koncertów i...
znaczącego gościa - izraelską wokalistkę Ninet Tayeb, która wzięła udział
w sesjach do nowego albumu. Ninet znana jest już części fanów, gdyż
pojawiła się na kilku koncertach poprzedniej trasy.
Steven
Wilson to obecnie jedna z najważniejszych postaci na scenie muzycznej.
Człowiek-instytucja, rozpoznawalny nie tylko przez fanów rocka
progresywnego. Kompozytor, multiinstrumentalista, wokalista i producent,
od ponad ćwierćwiecza czaruje słuchaczy swoimi pomysłami. Lider Porcupine
Tree, filar takich projektów, jak No-Man, Blackfield, Bass Communion,
Storm Corrosion. Muzyk solowy, artysta poszukujący, nie spoczywający na
laurach. Zawsze zapracowany, ciągle w biegu, muzyczny innowator i dla
wielu odnowiciel formuły rocka progresywnego. Ikona współczesnego rocka,
szczery i konsekwentny w działaniu, poruszający się z taką samą swobodą po
obszarze space rocka, muzyki elektronicznej, jazzu, popu, psychodelii,
rave'u, muzyki filmowej, metalu i ambientu. Tworzący muzykę wysoce
oryginalną, pełną głębi i pobudzającą wyobraźnię słuchacza. Wrażliwy
artysta, który często daje się poznać jako czujny obserwator współczesnej
kultury oraz zjawisk popkulturowych. Zainteresowany innymi dziedzinami
sztuki (film, literatura, sztuki wizualne, teatr). Pomimo, że nie udało mu
się zrealizować filmu opartego na scenariuszu Deadwing, Steven Wilson nie
zrezygnował z odciśnięcia swego piętna na niwie X Muzy. Dokument
Insurgentes, który według zapowiedzi artysty miał być "surrealistycznym
kinem drogi", tak naprawdę stał się istotnym głosem w dyskusji o roli
muzyka, kreatora we współczesnym świecie zdominowanym przez social media i
kulturę cyfrową.
Nie sposób wymienić wszystkich
projektów, do których powstania się przyczynił. Dokonaniami Stevena
Wilsona można obdzielić co najmniej kilkadziesiąt różnych zespołów. Sam
artysta żartuje, że stracił już rachubę w nagraniu ilu płyt uczestniczył
jako muzyk, producent czy realizator dźwięku. Wilson nagrał łącznie w
różnych składach, ponad setkę płyt długogrających i wyprodukował
kilkadziesiąt albumów utrzymanych w rozmaitych konwencjach muzycznych. Od
kilku lat z sukcesem specjalizuje się w miksach 5.1 klasycznych albumów
rockowych (m.in.: King Crimson, Caravan, Jethro Tull, Emerson Lake And
Palmer, XTC, Yes, Tears For Fears, Gentle Giant, Opeth, Marillion). Jego
praca w studio nagraniowym zaowocowała czterema nominacjami do nagrody
Grammy w kategorii "dźwięk przestrzenny". We wrześniu 2012 roku otrzymał
nagrodę The Guiding Light brytyjskiego Prog Magazine. Steven Wilson jest,
jak określiła kapituła nagrody "artystą przełamującym granice".
Współpracował z Fishem, Jordanem Rudessem, Anją Garbarek, grupami Opeth,
Anathema, a nie tak dawno temu razem z Mariuszem Dudą (Riverside, Lunatic
Soul) nagrał utwór, z którego zyski obaj muzycy przekazali na cele
charytatywne.
Pod koniec lat 80. ubiegłego stulecia założył
z wokalistą Timem Bownessem zespół No-Man, równocześnie eksperymentując
solowo w ramach własnego projektu Porcupine Tree. Ten ostatni z biegiem
lat, z tworu "wirtualnego" przemienił się w czteroosobową (a na koncertach
pięcioosobową) formację, darzoną wielkim szacunkiem przez fanów, krytyków
oraz innych muzyków. W 2013 roku po wydaniu dziesięciu płyt studyjnych
zawiesił jej działalność na czas nieokreślony ze względu na poświęcenie
się karierze solowej. Z kolei w 2003 roku Wilson założył wraz z izraelskim
muzykiem Avivem Geffenem grupę Blackfield, z którą odniósł spory sukces
artystyczny i komercyjny.
W 2008 roku Wilson zadebiutował
jako artysta solowy albumem Insurgentes, który sam opisał jako "połączenie
poezji i melancholii". We wrześniu 2011 roku ukazało się drugie solowe
wydawnictwo płytowe artysty (w dodatku podwójne!) zatytułowane Grace For
Drowning. Odbiór płyty, jak i towarzyszącej mu solowej trasy koncertowej
był wręcz entuzjastyczny. Pamiątką po wielce udanym tournée jest DVD/BD
Get All You Deserve. Trzeci album sygnowany nazwiskiem Stevena Wilsona The
Raven That Refused To Sing (And Other Stories) spotkał się z równie
gorącym przyjęciem fanów i krytyków muzycznych, a towarzysząca wydaniu
płyty trasa koncertowa przebiegała niemalże przez cały świat (muzycy
odwiedzili m.in. Australię, Argentynę czy Brazylię). Świetnym materiałem
dokumentującym rozmach i skalę tournée są wydane w formie książki Twice
around the world notki z bloga Theo Travisa - flecisty zespołu Wilsona.
Przygotowana wręcz z teatralnym rozmachem trasa koncertowa zgromadziła
tysiące fanów, którzy nierzadko musieli obejść się smakiem i często
odchodzili od kas biletowych z nosem opuszczonym na kwintę. Wyprzedane
sale, brak biletów, entuzjastyczne recenzje oraz zachwyt nad warstwą
wizualną spektakli - to wszystko zadziałało na korzyść angielskiego
muzyka.
Czwarty solowy album Stevena "Hand.Cannot.Erase"
wydany w 2015 roku okazał się jego największym jak do tej pory sukcesem
artystycznym i komercyjnym, a wydarzeniu towarzyszyła prawie dwuletnia
trasa promocyjna, podczas której ekipa Wilsona aż czterokrotnie (!)
zawitała do Polski.
Znakomity skład muzyków pod jakże
świetną opieką lidera gwarantuje najwyższą jakość muzycznych wzruszeń.
Perfekcyjnie zgrany team, koncertowa hybryda o sześciu głowach i jednym
wspólnym ciele po raz kolejny poprowadzi widzów i słuchaczy przez meandry
muzycznych barw i krainę dźwięków. Koncerty, a raczej SPEKTAKLE Stevena
Wilsona zadziałają na odbiorców w sposób wielopłaszczyznowy poprzez
dźwięk, obraz, muzykę i emocje.
Jak zabrzmią
utwory z nowej płyty i jakie niespodzianki przygotuje tym razem dla swoich
fanów? Zapraszamy w lutym 2018 do Zabrza i Poznania.
An
evening with STEVEN WILSON
17.02.2018, Zabrze, Dom Muzyki i Tańca,
godz. 20:00
18.02.2018, Poznań, Sala Ziemi, godz. 20:00
WYBRANA
DYSKOGRAFIA
Albumy studyjne:
Insurgentes 2009
Grace for Drowning
2011
The Raven That Refused to Sing (And Other Stories) 2013
Hand.
Cannot. Erase. 2015
To The Bone 2017
Albumy koncertowe:
Catalogue
/ Preserve / Amass 2012
Get All You Deserve 2012
Albumy
kompilacyjne:
Unreleased Electronic Music Vol. 1 2004
Tape
Experiments 1985–86 2010
Cover Version 2014
Transience 2015
EPs:
NSRGNTS
RMXS 2009
Drive Home 2013
Steven Wilson w sieci:
Strona www:
http://stevenwilsonhq.com/
Facebook:
https://www.facebook.com/StevenWilsonHQ
opracowała: Agnieszka
Lenczewska/Piotr Kosiński
"4 ½" - taki tytuł będzie nosić nadchodząca płyta, a właściwie epka,
Stevena Wilsona, której premierę artysta zapowiedział już na 22 stycznia
2016 roku. Następczyni "Hand. Cannot. Erase" ma w tytule "połówkę",
ponieważ pełni rolę tymczasowej przerwy między czwartą a piątą studyjną
płytą.
Na "4 ½" znajdziemy 6 kompozycji, w sumie 37 minut muzyki. Cztery
kompozycje powstały podczas sesji nagraniowych do poprzedniego albumu, a
jedna pochodzi jeszcze z czasów "The Raven That Refused To Sing". Płytę
wieńczy nowa wersja utworu "Don't Hate Me", oryginalnie pochodzącego z
repertuatu Porcupine Tree z 1998 roku i opiera się na koncertowych
nagraniach z trasy po Europie. W nowej wersji oprócz głosu Steve'a
usłyszymy także Ninet Tayeb.
Pozostali goście Wilsona to Adam Holzman, Nick Beggs, Guthrie Govan,
Dave Kilminster, Craig Blundell, Marco Minnemann, Chad Wackerman i Theo
Travis.
Tak przedstawia się tracklista płyty:
Steven Wilson - "4 ½"
1. My Book of Regrets (9.23)
2. Year of the Plague (4.15)
3. Happiness 3 (4.31)
4. Sunday Rain Sets In (3.50)
5. Vermillioncore (5.09)
6. Don’t Hate Me (9.34)
Steven Wilson pochwalił się nowym wideoklipem promującym jego ostatnią
płytę "Hand. Cannot. Erase". Tym razem obrazek powstał do piosenki
"Routine". Jeśli byliście na koncercie Wilsona z tej trasy przepełnioną
silnymi emocjami animację już znacie. Tak czy inaczej - miejcie pod ręką
pare chusteczek.
NOWA TRASA - NOWA FASCYNUJĄCA OPRAWA KONCERTÓW - NOWY ZESTAW NAGRAŃ - TEN
SAM ZNAKOMITY STEVEN WILSON!
STEVEN WILSON PONOWNIE W POLSCE!
"Hand
Cannot Erase Tour 2016"
17.04.2016, Poznań, Sala Ziemi, godz.
20:00
18.04.2016, Kraków, ICE Congress Centre, godz. 20:00
To
będzie jedno z najważniejszych muzycznych wydarzeń 2016 roku!
Dwie
znakomite sale koncertowe gościć będą Stevena Wilsona wraz z zespołem. A
wszystko w ramach drugiej części trasy promującej wydany w lutym 2015 i
znakomicie przyjęty album "Hand. Cannot. Erase". Tym razem jednak możemy
też liczyć na nową oszałamiającą oprawę wizualną koncertów i znaczące
zmiany w zestawie nagrań, wśród których pojawi się sporo odniesień do
przeszłości, także tej z okresu Porcupine Tree. Nie jest żadną tajemnicą,
że podczas prób do trasy zespół przygotowywał wersje "Shesmovedon" i "Dark
Matter".
Ale oczywiście będą też nagrania z promowanego
albumu. Kanwą najnowszej muzycznej opowieści Stevena Wilsona były realne
wydarzenia znane z brytyjskiej telewizji. Zainspirowany filmem
dokumentalnym Dreams Of A Life postanowił próbować odpowiedzieć na
pytanie: "Jak żyjąc w wielkim mieście możesz zostać niezauważonym?".
Podczas
niedawnej ceremonii wręczenia Progressive Music Awards w Londynie, Steven
Wilson został koronowany na "króla prog-rocka" po zdobyciu aż trzech
nagród. Album "Hand.Cannot.Erase" wyróżniono jako album roku, osiągnięcie
komercyjne i projekt specjalnej edycji wydawnictwa (imponujący!).
Steven
Wilson to obecnie jedna z najważniejszych postaci na scenie muzycznej.
Człowiek-instytucja, rozpoznawalny nie tylko przez fanów rocka
progresywnego. Kompozytor, multiinstrumentalista, wokalista i producent,
od ponad ćwierćwiecza czaruje słuchaczy swoimi pomysłami. Lider Porcupine
Tree, filar takich projektów, jak No-Man, Blackfield, Bass Communion,
Storm Corrosion. Muzyk solowy, artysta poszukujący, nie spoczywający na
laurach. Zawsze zapracowany, ciągle w biegu, muzyczny innowator i dla
wielu odnowiciel formuły rocka progresywnego. Ikona współczesnego rocka,
szczery i konsekwentny w działaniu, poruszający się z taką samą swobodą po
obszarze space rocka, muzyki elektronicznej, jazzu, popu, psychodelii,
rave'u, muzyki filmowej, metalu i ambientu. Tworzący muzykę wysoce
oryginalną, pełną głębi i pobudzającą wyobraźnię słuchacza. Wrażliwy
artysta, który często daje się poznać jako czujny obserwator współczesnej
kultury oraz zjawisk popkulturowych. Zainteresowany innymi dziedzinami
sztuki (film, literatura, sztuki wizualne, teatr). Pomimo, że nie udało mu
się zrealizować filmu opartego na scenariuszu Deadwing, Steven Wilson nie
zrezygnował z odciśnięcia swego piętna na niwie X Muzy. Dokument
Insurgentes, który według zapowiedzi artysty miał być "surrealistycznym
kinem drogi", tak naprawdę stał się istotnym głosem w dyskusji o roli
muzyka, kreatora we współczesnym świecie zdominowanym przez social media i
kulturę cyfrową.
Nie sposób wymienić wszystkich
projektów, do których powstania się przyczynił. Dokonaniami Stevena
Wilsona można obdzielić co najmniej kilkadziesiąt różnych zespołów. Sam
artysta żartuje, że stracił już rachubę w nagraniu ilu płyt uczestniczył
jako muzyk, producent czy realizator dźwięku. Wilson nagrał łącznie w
różnych składach, ponad setkę płyt długogrających i wyprodukował
kilkadziesiąt albumów utrzymanych w rozmaitych konwencjach muzycznych. Od
kilku lat z sukcesem specjalizuje się w miksach 5.1 klasycznych albumów
rockowych (m.in.: King Crimson, Caravan, Jethro Tull, Emerson Lake And
Palmer, XTC, Yes, Tears For Fears, Gentle Giant, Opeth). Jego praca w
studio nagraniowym zaowocowała czterema nominacjami do nagrody Grammy w
kategorii "dźwięk przestrzenny". We wrześniu 2012 roku otrzymał nagrodę
The Guiding Light brytyjskiego Prog Magazine. Steven Wilson jest, jak
określiła kapituła nagrody "artystą przełamującym granice". Współpracował
z Fishem, Jordanem Rudessem, Anją Garbarek, grupami Opeth, Anathema, a
ostatnio razem z Mariuszem Dudą (Riverside, Lunatic Soul) nagrał utwór, z
którego zyski obaj muzycy przekazali na cele charytatywne.
Pod
koniec lat 80. ubiegłego stulecia założył z wokalistą Timem Bownessem
zespół No-Man, równocześnie eksperymentując solowo w ramach własnego
projektu Porcupine Tree. Ten ostatni z biegiem lat, z tworu "wirtualnego"
przemienił się w czteroosobową (a na koncertach pięcioosobową) formację,
darzoną wielkim szacunkiem przez fanów, krytyków oraz innych muzyków. W
2013 roku po wydaniu dziesięciu płyt studyjnych zawiesił jej działalność
na czas nieokreślony ze względu na poświęcenie się karierze solowej. Z
kolei w 2003 roku Wilson założył wraz z izraelskim muzykiem Avivem
Geffenem grupę Blackfield, z którą odniósł spory sukces artystyczny i
komercyjny.
W 2008 roku Wilson zadebiutował jako artysta solowy
albumem Insurgentes, który sam opisał jako "połączenie poezji i
melancholii". We wrześniu 2011 roku ukazało się drugie solowe wydawnictwo
płytowe artysty (w dodatku podwójne!) zatytułowane Grace For Drowning.
Odbiór płyty, jak i towarzyszącej mu solowej trasy koncertowej był wręcz
entuzjastyczny. Pamiątką po wielce udanym tournée jest DVD/BD Get All You
Deserve. Trzeci album sygnowany nazwiskiem Stevena Wilsona The Raven That
Refused To Sing (And Other Stories) spotkał się z równie gorącym
przyjęciem fanów i krytyków muzycznych, a towarzysząca wydaniu płyty trasa
koncertowa przebiegała niemalże przez cały świat (muzycy odwiedzili m.in.
Australię, Argentynę czy Brazylię). Świetnym materiałem dokumentującym
rozmach i skalę tournée są wydane w formie książki Twice around the world
notki z bloga Theo Travisa - flecisty zespołu Wilsona. Przygotowana wręcz
z teatralnym rozmachem trasa koncertowa zgromadziła tysiące fanów, którzy
nierzadko musieli obejść się smakiem i często odchodzili od kas biletowych
z nosem opuszczonym na kwintę. Wyprzedane sale, brak biletów,
entuzjastyczne recenzje oraz zachwyt nad warstwą wizualną spektakli - to
wszystko zadziałało na korzyść angielskiego muzyka.
Znakomity
skład muzyków pod jakże świetną opieką koncertmistrza Wilsona gwarantuje
najwyższą jakość muzycznych wzruszeń. Perfekcyjnie zgrany team, koncertowa
hybryda o sześciu głowach i jednym wspólnym ciele po raz kolejny
poprowadzi widzów i słuchaczy przez meandry muzycznych barw i krainę
dźwięków. Koncerty, a raczej SPEKTAKLE Stevena Wilsona zadziałają na
odbiorców w sposób wielopłaszczyznowy poprzez dźwięk, obraz, muzykę i
emocje.
Jak zabrzmią utwory z nowej płyty i jakie niespodzianki
przygotował (a przygotowuje!!!) dla swoich fanów Steven Wilson? Zapraszamy
w kwietniu 2016 do Poznania i Krakowa.
Steven Wilson w
sieci:
Strona www: http://stevenwilsonhq.com/
Facebook:
https://www.facebook.com/StevenWilsonHQ?fref=ts
Wytwórnia:
http://www.kscopemusic.com/stevenwilson/
Steven Wilson właśnie wyruszył na jesienną trasę koncertową. Próby i to,
co dzieje się na backstage'u artysty możemy podejrzeć na opublikowanym
przez niego krótkim filmie zdradzającym tajniki przygotowania do koncertów.
Podczas
wrześniowej i październikowej trasy Wilson odwiedzi między innymi
Barcelonę, Zurych, Cremonę, Rzym, Luksemburg, Londyn czy Hamburg, zimą zaś
ruszy najdalej - do Sztokholmu, Bergen i Moskwy. Wspomniany materiał wideo
dokumentujący przygotowania Stevena Wilsona do koncertów to dzieło Lasse
Hoilego.
Zobaczycie je poniżej:
Steven Wilson został koronowany na króla prog-rocka po zdobyciu trzech
nagród podczas ceremonii wręczenia Progressive Music Awards w Londynie.
Jego
solowy album "Hand.Cannot.Erase" wyróżniono jako album roku, osiągnięcie
komercyjne i projekt specjalnej edycji wydawnictwa.
Szwedzcy
weterani prog-metalu, Opeth zostali uznani za zespół roku, a klawiszowiec
Genesis Tony Banks otrzymał tytuł "Boga prog-rocka".
Pink
Floyd, mimo trzech nominacji dla albumu "The Endless River" z
niepublikowanym materiałem nagranym podczas sesji do "Divison Bell" z 1994
roku, musieli obejść się smakiem.
Czwarta edycja
Progressive Music Awards zorganizowana przez Prog Magazine odbyła się w
podziemiach szekspirowskiego teatru Globe w Londynie, jednym z
najmodniejszych miejsc w stolicy Zjednoczonego Królestwa. Album Wilsona
triumfował po uplasowaniu się na 13. miejscu listy brytyjskich
bestsellerów. To najwyższe miejsce jakie Wilson osiągnął zarówno jako
artysta solowy i z Porcupine Tree.
Pod koniec miesiąca artysta
wystąpi na dwóch koncertach w prestiżowej londyńskiej Royal Albert Hall.
W
lutym w zamieszczonej w The Guardian recenzji płyty określono Wilsona jako
"niekwestionowanego lidera współczesnego rocka progresywnego", który
nagrał "mądre, nastrojowe i porywające dzieło sztuki".
Magazyn
Classic Rock z kolei nazwał album "arcydziełem muzyki eksperymentalnej".
Progressive
Music Awards – pełna lista nagrodzonych:
Blask jupiterów
(dla nowych zespołów): Heights
Wydarzenie live: Marillion
Weekends
Awangarda (dla zespołów zasługujących na szersze uznanie): Purson
Hymn:
Public Service Broadcasting - "Gagarin"
Nagroda im.
Storma Thorgersona (za projekt edycji specjalnej): Steven Wilson –
"Hand. Cannot. Erase."
Album roku: Steven Wilson -
"Hand. Cannot. Erase."
Zespół roku: Opeth
Osiągnięcie
komercyjne: Steven Wilson
Najdalsze granice: Roy Wood
Wirtuoz:
Danny Thompson
Światło przewodnie: Roger Dean
Wizjoner:
Bill Nelson
Całokształt: Gentle Giant
Bóg
Prog-rocka: Tony Banks
Do przedsprzedaży trafiła specjalna, limitowana, setka podwójnych płyt
winylowych "Transience" Stevena Wilsona, podpisanych przez samego artystę.
Na płycie znajdziemy utwory nagrane w latach 2003-2015 i jest to
podsumowanie pewnego rozdziału w karierze artysty. Wydawnictwo
przygotowywane było pod osobistym nadzorem artysty.
"Transience"
można traktować jako drugą odsłonę "Hand. Cannot. Erase", ostatniej
solowej płyty Stevena Wilsona. Album zawiera nową wersję kompozycji
"Lazarus" z repertuaru Porcupine Tree, która została zarejestrowana w
prywatnym studio Wilsona kilka tygodni temu. W sumie album to 13 utworów,
składających się na godzinę muzyki. Na szczególną uwagę zasługuje właśnie
podwójne limitowane winylowe wydawnictwo, w którym oprócz płyty znajdziemy
bogatą oprawę graficzną, ilustracje Joe Del Tufo i Susany Moyahu czy
oryginalne, ręczne szkice do "Happy Returns".
Tracklistę
płyty poznacie poniżej, a wydawnictwo możecie zamawiać pod
tym linkiem.
Side 1:
1) Transience - single version
(3.10)
2) Harmony Korine (5.07)
3) Postcard (4.27)
4) Significant
Other (4.31)
5) Insurgentes (3.54)
Side 2:
1) The Pin
Drop (5.01)
2) Happy Returns - edit (5.11)
3) Deform to Form a Star
- edit (5.53)
4) Thank You (4.39)
Side 3:
1) Index (4.47)
2)
Hand Cannot Erase (4.13)
3) Lazarus - 2015 recording (3.57)
4) Drive
Home (7.33)
Side 4:
Etching
"Hand. Cannot. Erase" - nowy album Stevena Wilsona dostępny jest już w
przedsprzedaży, a sam artysta udostępnia w sieci minutową zapowiedź tego
materiału. Rzecz jest bardzo intrygująca. Muzyczno-wizualnej zapowiedzi
płyty towarzyszy wpis na blogu, historia napisana przez główną bohaterkę
wideo.
To artystka, która opowiada o swoim zainteresowaniu ludźmi,
którzy znikają i jej własnym talencie do ukrywania się w tłumie. Wszystko
to jest bardzo tajemnicze i przypomina historię jak ze snu. Cały blog
napisany przez bohaterkę tej opowieści znajdziecie w tym
miejscu. A u nas, poniżej, wspomniany trailer. Czy oglądając go, nie
rozpoznajecie przypadkiem pewnego polskiego miasta?
Oficjalna
premiera płyty "Hand. Cannot. Erase" zapowiedziana jest na 2 marca tego
roku. Przy pracy nad nowym materiałem artystę wspierali: gitarzysta
Guthrie Govan, klawiszowiec Adam Holzman, basista Nick Beggs i perkusista
Marco Minnemann. Z nową płytą Steven Wilson do Polski przyjedzie na dwa
koncerty, 7 kwietnia w Krakowie (sala ICE) i 8 kwietnia w Łodzi (Klub
Wytwórnia). Szczegóły i bilety znajdziecie tutaj.
Steven Wilson przedstawił właśnie okładkę zapowiadanej wcześniej płyty
"Hand. Cannot. Erase". Jeśli to, co na niej widzimy odzwierciedla jakość
muzyki, jaką znajdziemy na nośniku - jest na co czekać.
Premiera
płyty Wilsona zaplanowana jest już na 2 marca 2015. Więcej na ten temat
możecie poczytać na
naszych łamach. Przypomnijmy też, że po premierze albumu muzyk
wyruszy na trasę koncertową, z którą odwiedzi także Polskę. Bilety na
koncerty w Krakowie i Łodzi kupicie tutaj.
Zapoznajcie
się też z tracklistą płyty:
1. First Regret
(2.01)
2. 3 Years Older (10.18)
3. Hand Cannot Erase (4.13)
4.
Perfect Life (4.43)
5. Routine (8.58)
6. Home Invasion (6.24)
7.
Regret #9 (5.00)
8. Transience (2.43)
9. Ancestral (13.30)
10.
Happy Returns (6.00)
11. Ascendant Here On…(1.54)
Steven Wilson, multiinstrumentalista i producent, zapowiada nową płytę. W
lutym przyszłego roku nakładem Kscope ukaże się album "Hand. Cannot.
Erase". Tym razem nie będą to opowieści o duchach, "nieznanym" i
pozazmysłowym, seryjnych mordercach czy patologiach. Kanwą najnowszej
muzycznej opowieści Stevena Wilsona są realne wydarzenia znane z
brytyjskiej telewizji. Zainspirowany filmem dokumentalnym Dreams Of A Life
postanowił próbować odpowiedzieć na pytanie: "Jak żyjąc w wielkim mieście
możesz zostać niezauważonym?".
Wraz z nowym
materiałem Wilson szykuje trasę koncertową, podczas której odwiedzi także
Polskę.
"Aktualnie pracujemy nad oprawą koncertu, który mam
nadzieję będzie ucztą zarówno muzyczną, jak i wizualną. Setlista trasy
obejmować będzie przede wszystkim utwory z nowej płyty, ale znajdzie się
też parę starszych propozycji" - zapowiedział Steven Wilson.
Trasa
koncertowa rozpocznie się w Wielkiej Brytanii w połowie marca, skąd
artysta ruszy w Europę. Do Polski przyjedzie na dwa koncerty, 7 kwietnia w
Krakowie (sala ICE) i 8 kwietnia w Łodzi (Klub Wytwórnia).
PŁYTY
STEVENA WILSONA W ROCK SERWISIE
Steven Wilson i Mariusz Duda, znany z Lunatic Soul i Riverside, złączyli
swoje siły, by nagrać wspólnie piosenkę. Powód jest szczególny.
Historia
Aleca Wildeya, młodego fana twórczości zarówno Wilsona, jak i Dudy, jest
być może znana każdemu, kto pojawiał się na koncertach obu artystów i ich
zespołów. "Jeśli go poznaliście, wiecie, że to wrażliwy, ekstremalnie
inteligentny młody człowiek. Był oddanym i entuzjastycznym miłośnikiem
muzyki i fanem kina, wydawał też własną poezję. Przyszłość przed nim była
jasna" - pisze Steven Wilson na swoim oficjalnym facebookowym fanpage'u.
Niestety,
w zeszłym roku Alec dowiedział się, że choruje na raka systemu
limfatycznego i raka wątroby. Pod koniec lipca, zdając sobie sprawę, że
zostało mu niewiele czasu, napisał e-maila do Wilsona z pytaniem, czy
dwójka jego ulubionych muzyków mogła by stworzyć wspólnie muzykę do jego
poezji. To było jego marzenie. "Zgodziłem się natychmiast, ale
powiedziałem mu, że musimy zawrzeć układ. To się stanie, jeśli wytrzyma,
by piosenkę usłyszeć" - napisał Wilson.
Niestety,
Alec zmarł kilka tygodni później, 25 sierpnia, w wieku 26 lat. Steven
Wilson i Mariusz Duda słowa jednak dotrzymali. Wykorzystali poemat Aleca
"The Old Piece", który stał się podstawą do nagrania wspólnego utworu.
Dziś
piosenkę możecie pobrać ze stron Burning
Shed w jakości mp3 i flac. Część dochodów ze sprzedaży przeznaczona
zostanie dla rodziny Aleca, a reszta przekazana na ręce przedstawicieli
organizacji zajmujących się walką z rakiem. Utwór będzie dostępny na ww.
stronie do końca stycznia 2015 roku.
Znany doskonale jako wokalista Porcupine Tree Steven Wilson szykuje się
do wydania nowego, solowego materiału. Już dziś możecie posłuchać
fragmentów płyty, której premiera planowana jest na rok 2015.
Do sieci trafiło nagranie ze studia AIR w Londynie - w sumie
sześciominutowy materiał ukazujący pracę muzyka. Zgodnie z
zapowiedziami, tym razem ma być mniej oldschoolu i jazzu niż na
poprzedniej płycie Anglika "The Raven That Refused To Sing (And Other
Stories)" z 2013 roku.
Steven Wilson opublikował nowy wideoklip do piosenki "Perfect Life"
zwiastujacej jego wyczekiwany album "Hand. Cannot. Erase". To kolejny, po
tytułowym, utwór, który rozpala serca i wyobraźnię fanów Wilsona. Tym
razem także za pomocą nie tylko pięknej muzyki, ale też urzekającego
obrazu.
Teledysk do "Perfect Life" został wyreżyserowany przez
Youseffa Nassara, w utworze usłyszymy - poza Wilsonem - także Chapmana
Sticka, Nicka Beggsa, Adama Holzmana, Marco minnermanna i Katherine
Jenkins. Przypomnijmy, że płyta "Hand. Cannot. Erase" będzie dostępna od
12 marca, a z nowym materiałem Wilson wystąpi w Polsce. Szczegółów
szukajcie w
tym miejscu.